Od początku wiedzieliśmy, że wszystkie składowe części wykorzystane do produkcji naszych świec muszą być naturalne i jak najbardziej biodegradowalne lub recyklingowalne. Kolejnym wyznacznikiem była dla nas lokalizacja kontrahentów. Chcieliśmy mieć osobisty kontakt z naszymi podwykonawcami. Zależało nam też, aby wszystko pochodziło z Podkarpacia. W tej kwestii niestety nie wszystko udało się nam zrealizować.
Zamierzaliśmy stworzyć produkt wyjątkowy pod każdym względem. Zdrowy, bezpieczny, a zarazem efektowny, jak przystało na elegancką dekorację wnętrza. Jak do tego podeszliśmy?
Etap pierwszy. Graficzna kreacja.
Nasze pomysły i wyobrażenia pomogli nam ujarzmić i urealnić w postaci pięknych projektów Ania i Mariusz Hanusowie ze studia graficznego Fioletowe.com. Od razu zaiskrzyła miedzy nami nić porozumienia, a aromatyczna kawa i liczne spotkania przy kawiarnianym stoliku w cudownej Wypiekarni (bywało, że z maluchem drzemiącym w wózku obok) pozwoliły szybko przygotować projekty produktu, opakowania oraz identyfikacji wizualnej.
Etap drugi. Szklane naczynia.
Kolejny etap to projekty szklanych naczyń, do których odlewane są nasze świece. Projekty techniczne, wielokrotnie konsultowane i poprawiane, powstawały w Hucie Szkła w Jaśle. Tam też zostały wytworzone nasze naczynia, później pomalowane w Krośnie – ręcznie oklejone kalkomanią organiczną i wypalone. Również nasze tuby kartonowe, w które pakujemy świece VINCABEE, są ręcznie oklejane.
Etap trzeci. Drewniane knoty.
Chcieliśmy, aby świeca paliła się naprawdę pięknie. Dlatego wybraliśmy knoty wykonane z miękkiego drewna, naturalne i nieimpregnowane żadną chemią. Są eko, podobnie jak nasze świece. Do tego zapewniają cudowny płomień. (może tutaj dodać, że strzelają bo mają np. imitować atmosferę kominka / ogniska )
Etap czwarty. Wosk pszczeli.
Nasze świece odlewamy z w pełni naturalnego wosku pszczelego. Początkowo wosk kupowaliśmy bezpośrednio od podkarpackich pszczelarzy i oczyszczaliśmy sami w domowych warunkach. Niestety dalecy byliśmy od osiągnięcia zadowalającej nas jakości wosku. Dlatego z przyjemnością skorzystaliśmy z pomocy lokalnej pasieki, która oczyszcza wosk na potrzeby swojej a także okolicznych pasiek za pomocą autoklawów ciśnieniowych. Dzięki nim możemy zalewać nasze świece najwyższej jakości woskiem pozbawionym większości zanieczyszczeń. A to owocuje pięknym, czystym płomieniem.
Etap piąty. Pięknie fotografie.
Zwieńczeniem tego rodzinnego projektu było nawiązanie współpracy z White Coffee Photo. Chcieliśmy, aby ktoś spojrzał na świece VINCABEE naszymi oczami i aby umiał oddać na fotografii ich naturę – prostotę, a zarazem elegancję. Agnieszka i Konrad Knapowie idealnie zrozumieli ideę naszych świec, co pięknie widać na wykonanych przez nich fotografiach. Ich inne prace można obejrzeć na Instagramie.
I wspaniali ludzie.
Jako rodzinna manufaktura bardzo zwracamy uwagę na kontakt z drugim człowiekiem. I to właśnie dzięki wspaniałym ludziom, których spotkaliśmy na swojej drodze i którzy często bezinteresownie zaangażowali się w nasz projekt, udało nam się stworzyć piękną i zdrową świecę VINCABEE. Nie sposób tutaj wszystkich wymienić, ale bardzo każdemu z osobna dziękujemy i ciepło o Was myślimy.